sobota, 21 lipca 2012

Szósty


Po meczu Lena czekała na Wojtka przy wyjściu ze stadionu.  Z Klaudią się pożegnała zaraz po meczu , gdyż szatynka śpieszyła się na autobus. Kiedy  zobaczyła, że wychodzi z kolegami, chciała się wycofać lecz on ją ujrzał kątem oka, pożegnał się szybko z kolegami z drużyny i podbiegł do niej.
- Cześć – przywitał się i pocałował w policzek. Za nimi już były krzyki, że Wojtek wyrwał dziewczynę.
- Nie przejmuj się nimi – powiedział do blondynki i machnął na nich ręką – Oni tak zawsze – zaśmiał się.
Uśmiechnęła się do niego. Nie wiedziała tak właściwie czemu na niego czekała.
- I jak tam mecz? – spytał i popatrzał na nią.
- Emocjonujący, nie powiem. Ale w sumie mogło być lepiej… Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jak wygracie z Czechami, to wyjście z grupy gwarantowane! – odpowiedziała entuzjastycznie.
- Sądzę, że nie zagram w tym ostatnim meczu – zaczął Szczęsny i spojrzał smutno na Lenę.
- Czemu?
- Tytoń się sprawdza, a Smuda nie lubi robić  zmian… Więc będę siedział na ławce… Swoją drogą, chcesz bilet na ten ostatni mecz? – spytał od razu zmieniając temat.
- A masz jakieś na zbyciu? – w jej oczach dojrzał niepohamowaną radość
Przytaknął i uśmiechnął się do niej.
- To oczywiście, że chce! – w euforii przytuliła się do niego, stojąc na palcach.
Nie zdziwiło go jej zachowanie. Zdecydowanie chciał się do niej przytulić. Po tak krótkiej znajomości coś do niej czuł…
Również objął ją w pasie.
- A właśnie – zaczęła, odrywając się od niego – Jutro robię z Wami wszystkimi wywiad!
- Naprawdę? To super! – zdecydowanie poprawiła mu humor.
Szli przed siebie, gdzie ich nogi poniosą. Nie obchodziło ich to czy ktoś ich zobaczy czy też nie. Rozmawiali ze sobą na przeróżne tematy. Czuli się w swoim towarzystwie wręcz wybornie.
Kiedy doszli do parku, dziewczyna przystanęła i spojrzała na Wojtka.
- Ja już się w sumie muszę zbierać – zaczęła – Muszę jakoś się na jutro przygotować… - zaśmiała się.
- To chodź, odprowadzę cię do domu – zaproponował. Ona nawet nie próbowała mu się sprzeciwiać, bardzo lubiła jego towarzystwo i chciała z nim spędzać jak najwięcej czasu. Czemu? Zdecydowanie coś do niego czuła.
Po niespełna piętnastu minutach doszli pod jej dom.
- No to tutaj mieszkam – spojrzała na niego i ręką pokazała małą kamieniczkę.
- Całkiem fajna okolica.  W centrum ale z dala od hałasu…
- Zgadza się. W takim razie, będę już lecieć. – znów na niego spojrzała i nie mogła oderwać od niego wzroku. Stanęła na palcach, zarzuciła ręce na jego szyję i pocałowała go.
On nie protestował. Owszem, zdziwił się ale nie przerwał tego.
Po chwili oderwała się od niego mówiąc ciche ‘ Przepraszam, to nie powinno się wydarzyć’ i odwróciła się do niego plecami i szła w kierunku domu.
On krzyknął:
- Czekaj! – podbiegł do niej, a kiedy ona się odwróciła, wpił się  w jej usta.
- To powinno się zdarzyć i zdarzyło się w najodpowiedniejszym momencie – powiedział w przerwie. Założył kosmyk jej opadających blond włosów i dalej całował

*
Kiedy zamknęła drzwi do swojego domu, od razu wybrała numer Klaudii.
- Całowałam się z nim – powiedziała szybko zanim dziewczyna powiedziała ‘halo’
- Mówiłam, że coś z tego będzie! – szatynka zaśmiała się – I co dalej z tym zrobisz?
- Nie mam pojęcia… Muszę z nim o tym pogadać. Jutro po wywiadzie to zrobię. – odpowiedziała stanowczo 
- To wtedy pogadamy w redakcji, jak skończysz wywiad i wrócisz.
- Jasne, do zobaczenia – pożegnała się  i rozłączyła.

‘ Co ja narobiłam?

*
- Witam wszystkich naszych zawodników! Jestem Lena Gutenberg – przedstawiła się dziewczyna, patrząc na każdego z nich. – Jak czujecie się po wczorajszym meczu? – spytała
-Mogło być lepiej – zaczął kapitan, Kuba Błaszczykowski.- Ale uważam, że daliśmy radę.
- Zgadza się, remis z faworytami grupy. To marzenie chociażby Czechów, którzy z nimi przegrali – zaśmiała się  Lena.
Wojtek nic się nie odzywał tylko patrzał na dziennikarkę jak zahipnotyzowany. Ona co jakiś czas również na niego zerkała, kontynuując pytania.
- Panie Smuda, czy planuje pan powrót Wojtka Szczęsnego na boisko? – spytała, patrząc na selekcjonera polskiej kadry.
- Niestety, nie znam jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Jest to ciężkie i zapewne damy to do wiadomości na godzinę przed rozpoczęciem meczu z Czechami.
- Jasne, rozumiem. Panie Szczęsny, jak się panu kibicowało z trybun? – skierowała się  do bramkarza.
- Bardzo ciężko – zaśmiał się – Ale co poradzę, że dostałem czerwoną kartkę? – tym razem cała kadra wybuchła śmiechem.
Bawiła ich ta sytuacja z meczu inauguracyjnym. Dwie czerwone kartki w jednym meczu, to jednak tylko w meczu z Polską trafiają się takie rzeczy.
- Jak uważacie, czy wygrana z Czechami jest realna?
- Oczywiście, że tak – zaczął Lewandowski – Jesteśmy silną, młodą drużyną …
- Co prawda nie najmłodszą, bo w tym przebili nas Niemcy, ale mamy pozytywne nastawienie – dokończył kapitan drużyny z uśmiechem na ustach.
- Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia na meczu z Czechami – podziękowała każdemu zawodnikowi. Żegnając się ze Szczęsnym, dała mu malutką karteczkę z napisem ‘ musimy pogadać’ i wyszła z pomieszczenia.
______
no i mamy szóstkę. Trochę dłuższa niż reszta :)
Zapraszam do czytania innych moich opowiadań, które są u góry w pasku :) Encrucijada i Nubes sobre Barcelona (:  tak, myślę czy ich też nie przenieść na blogspota...
Zmieniłam również nagłówek...  ^.^ i dodałam bohaterów!
Do napisania za tydzień! :*

14 komentarzy:

  1. Podoba mi się!!! No i doszło pomiędzy Leną, a Wojtkiem do pierwszego pocałunku no i po chwili do drugiego. Oby tak dalej. Czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba! *-*
    Zaciekawiłaś mnie i to bardzo. Już się 7 nie mogę doczekać, ciekawe co też się tam przytrafi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny rozdzial :> pocalowali sie! Juhu!! ;) no i niech im nic nie odwali podczas tej rozmowy i zyja razem szczesliwie :> pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział, już nie mogłam się go doczekać, mam nadzieję, że będzie z tego coś dużego, czekam na next:D
    zapraszam na http://razem-na-dobre-i-na-zle.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa jestem, czy po tej rozmowie Lena nadal będzie mile widziana na meczu w Czechami :D no i wreszcie pocałunek, najwyższa pora!

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę i jednak sie pocałowali, milusio. Zapraszam do siebie na nowe rozdziały

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam do ciebie pewną prośbę.Pisz częściej. Uzależniłam się od twoich opowiadań :) Zapraszam do mnie : http://przyjaznczycoswiecej.bloog.pl/
    Miśka

    OdpowiedzUsuń
  8. uuu, no ale teraz meczyk z Czechami, a na nim tak przyjemnie nie będzie -.- Pocałunek, miło <3 czekam na nexta i pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. CAŁOWALI SIĘ! :D Tylko niech teraz tego nie spierniczą, bo coś mi się nie podoba ta karteczka i ta cała rozmowa. Ale może będzie dobrze, trzymam za nich kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaa, zrobiłam sobie małe zaległości, a tu już takie rzeczy! Jej, to całowanie to jednak w sumie duży krok w tej ich znajomości. Mam nadzieję, że jakoś im się poszczęści i mimo mediów, meczów i wgl będą szczęśliwi. Cieszę się, że są dłuższe odcinki ;PP

    OdpowiedzUsuń
  11. Pocałowali się, wyczuwam chemię. :D W sumie to już wcześniej ją czułam, ale teraz to już wgl. ;d Rozdział jest mega, czekam na nowy. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się ich losy. : ) xxx

    OdpowiedzUsuń
  12. W szoku byłam,kiedy się pocałowali. Ciekawe co dalej z tym fantem zrobią. Oby Lena albo Wojtek nie spieprzyli niczego. :) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Moim zdaniem troszkę za szybko się to między nimi dzieje, nie ma takich momentów narastającego napięcia itd. xD
    I za krótki wywiad!
    Ale jestem mega ciekawa co będzie dalej, zwłaszcza tej rozmowy :D
    ~ Kasia

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiedziałam, że tak będzie! Całowanie itp :D haaaa :D w sumie od samego początku była między nimi chemia, więc nie jest wcale za wcześnie ;-)

    OdpowiedzUsuń